1x08 - Bugs

Administrator

Sam i Dean prowadzą śledztwo w sprawie morderstw w nowo wybudowanych domach, dokonywanych przez... robaki. Winnym wszystkiego jest przekleństwo rzucone na tę okolicę przez Indian, których 200 lat temu wymordowali biali ludzie. Winchesterowie ostrzegają rodzinę Pike'ów, aby natychmiast opuściła dom, jednak jest już za późno – chmara owadów atakuje. Ukrywają się na strychu i tylko cudem przeżywają tę noc. Nazajutrz rodzina wyjeżdża.

Robale z tego odcinka były okropne! Najgorsze te na początku! Ten gościu gdy go oblazły wyglądał tak okropnie!

Przez ten odcinek, zaś mam większy strach przed robalami. Gdy są niedaleko mają nade mną całkowitą władze!

Administrator

To mnie najbardziej przerażał ten pająk tego chłopaka ^^ Był obrzydliwy! Inne robale nie były takie złe, choć nie chciałabym, żeby mnie tak oblazły xD Najlepsze były w tym odcinku momenty, kiedy wszyscy myśleli, że Dean i Sam to geje.
Dean do Sama: "W porządku, kochanie?"
Oprócz tego Dean i prysznic. Jeszcze była tam taka świetna scena.
Przez ten odcinek (oglądałam dziś z koleżanką), dziś po prostu mam strasznego stracha przed zwierzętami, których się wcześniej nie bałam xD

'Zamelinujemy się w czyimś domu?" - ten cytat od razu kojarzy mi się z tym odcinkiem. Jak dla mnie był totalnie bezbarwny, choć Dean i prysznic to było świetne połączenie xD "Bugs" to odcinek, który chyba lubię najmniej.

Angie, nie narzekaj wcale nie był taki zły. Wręcz przeciwnie. To jeden z moich ulubionych odcinków Wink